a

Wydarzenia

2020-02-02 OPRAWA MSZY ŚW.

W niedzielę 2 lutego w chorzowskim kościele św. Józefa odbyła się niecodzienna Msza św. dziękczynna. Parafialna wspólnota podziękowała w jej trakcie organistce Czesławie Honysz-Poloczek za 30 lat grania na zabytkowym instrumencie. Przed trzema dekadami zastąpiła swego ojca Jana Poloczka, długoletniego organistę, kancelistę i kompozytora utworów sakralnych (skomponował aż siedem Mszy na organy) - w parafii na organach grał 66 lat. Pani Czesława po śmierci ojca przejęła także Chór św. CECYLII, który służył parafii przez ponad 90 lat - pod jej dyrekcją znajdował się przez 24 lata.
Podczas tak istotnej Mszy dziękczynnej nie mogło zabraknąć chóralnego śpiewu - dziękowaliśmy za lata posługi pani Czesławy w parafii św. Józefa. Chór św. CECYLII niestety już nie istnieje, lecz w kościele pojawił się Chór LUTNIA z Chorzowskiego Centrum Kultury pod dyr. Łukasza Szmigla, w którym śpiewa kilku chórzystów wywodzących się ze św. CECYLII. Na przełomie XX i XXI wieku chórzyści LUTNI wspomagali kurczący się osobowo chór 'Józefki' i często występowali na uroczystościach parafialnych śpiewając nierzadko utwory Jana Poloczka. Byli nawet w Diszinie i Domażlicach w Czechach, odpowiadając na zaproszenie ks. Mirosława Giergi, który swego czasu w 'Józefce' głosił nauki rekolekcyjne - proboszcza w tych czeskich miejscowościach. Dziękczynną Eucharystię sprawował ks. prob. Antoni Klemens, zaś okolicznościowe kazanie wygłosił ks. prof. dr Jerzy Dadaczyński. Chórzyści LUTNI wykonali kolędę "Przybieżeli do Betlejem" przed rozpoczęciem Mszy św. Na ofiarowanie zaśpiewali utwór Jana Poloczka "Tysiąckroć bądź pozdrowiona", zaś na Komunię z akompaniamentem pana Wojciecha Stysza - "Ave Verum Corpus", autorstwa walijskiego kompozytora - sir Karla Jenkinsa. W słowie końcowym po uroczystym "Te Deum Laudamus" za 30 lat pracy w parafii, ks. Klemens podziękował chórzystom za uświetnienie Mszy swym śpiewem, zaś parafianie nagrodzili chórzystów oklaskami. Przed kościołem wzruszona pani Czesława Honysz-Poloczek wysłuchała radosnego "Plurimos annos" na swoją cześć. Znana z niebywałej skromności zdołała ze łzami w oczach wypowiedzieć ciche "dziękuję", odbierając z rąk prezesa LUTNI kosz pełen kwiatów.
Życzymy Pani, pani Czesiu zdrowia i radości na zasłużonej emeryturze. Dziękujemy za lata nauki i wszystkie wzruszające chwile ku chwale św. Józefa i św. Cecylii.
Życzymy wielu łask i Bożej opatrzności.

Tekst: Janusz Karaś